26 cze
Presentation Assistant za darmo !
Presentation Assistant – to jak sama nazwa wskazuje, przydatne narzędzie do tworzenia różnego rodzaju prezentacji, pomocy technicznych itp.
[ad]
Za pomocą tego programu możemy szybko i łatwo wytłumaczyć komuś jak ma wykonać określone operacje na komputerze.W programie znajdziemy narzędzia do tworzenia zrzutów ekranu, zaznaczania, zegar, cyfrowy, lupę powiększającą i wiele więcej.
Autor: Roma dnia 26.06.12 o godz. 12:57
Na stronie producenta jest wersja portable, ale już niestety płatna. Sami możemy sobie poradzić, potrzebny jest tylko znakomity bezpłatny program Universal Extractor, którego najnowsza wersja jest tutaj: http://www.mirrorcreator.com/files/K8YSMICT/.
Po wypakowaniu usuwamy niepotrzebny folder ’embedded’ oraz plik 'install_script.iss’. Z folderu '{userappdata}’ wycinamy folder 'Shapes’ i wklejamy do folderu głównego. Niepotrzebny folder '{userappdata}’ usuwamy. Odpalamy program klikając na plik 'PresentationA.exe’ mieszczący się w folderze głównym. Zamykamy program. Wyszukujemy na dysku głównym 2 pliki: 'AppOption.data’ oraz 'Default.lth’. W win-7 ich lokalizacja to:
dysk…(litera dysku):\Użytkownicy\…(nazwa komputera)\AppData\Roaming\Presentation Assistant.
Znalezione pliki wycinamy i wklejamy do folderu głównego. Wersja portable gotowa, wystarczy tylko dokonać aktywacji plikiem 'Acitivate.exe’. Klucz rejestracyjny znajdziemy w rejestrze z lokalizacją [HKEY_CURRENT_USER\AppEvents\EventLabels\{… nazwa}], np. {D9D3394E-40A1-432f-8AB5-0DD4769C2A07}.
Autor: priv dnia 27.06.12 o godz. 09:25
Licencja Presentation Assistant kosztuje $69.95 (dożywotnia licencja), natomiast Presentation Assistant Portable (również licencja dożywotnia) $89.95. Czy myślisz, że producent programu, to kretyn?
Nie da się z tego programu instalacyjnego zrobić w sposób przedstawiony przez Roma wersji portable. Program i tak będzie zapisywał te pliki do katalogu użytkownika, a odpowiedzialny jest za to tak, a nie inaczej napisany plik wykonywalny programu. Wyjściem byłoby ściągnięcie ze strony producenta wersji portable, ale dane rejestracyjne wersji udostępnionej przez GAOTD i tak nie uczynią z niej wersji pełnej.
Ciekawostka!
11. czerwca 2011 r. na GAOTD można było pobrać program Presentation Pointer w wersji 1.0.2, stanowiący uzupełnienie Presentation Assistant (obydwa te programy mają takie same funkcje, co również udostępniany przez producenta Presentation Assistant Pro). Obecnie ze strony producenta można pobrać Presentation Pointer w wersji 1.2.6, do którego pasują dane rejstracyjne z wersji 1.0.2.
Autor: Roma dnia 28.06.12 o godz. 06:41
@priv
Proszę nie mieszaj ludziom w głowie. Portable to program nie wymagający instalacji do swojego działania. Robiąc wersję portable jakimkolwiek specjalistycznym programem (np. ThinApp, Spoon, Cameyo), foldery wirtualizowanych programów też są tworzone domyślnie w katalogu użytkownika (Thinstall, VOS).
To, że folder 'Presentation Assistant’ z plikiem 'AppOption.data’ jest tworzony w katalogu użytkownika, nie dyskwalifikuje softu jako portable.
Autor: Roma dnia 28.06.12 o godz. 10:31
@priv
I jeszcze jedno.
Presentation Pointer, o którym wspominasz jako ciekawostkę, w wersji portable również jest dużo droższy. W tym wypadku producent nie do końca wykazał się roztropnością. Nie śmiałabym, idąc tropem twojego myślenia, nazwać go kretynem, aczkolwiek klucz z instalki pasuje również do wersji portable.
Więc zapytam: jak to de facto jest z tymi producentami? Mogą się pomylić i popełnić kretyńskie pomyłki, czy też nadal się będziesz upierał, że nie?
Autor: Roma dnia 28.06.12 o godz. 10:43
@j.w.
http://fotoo.pl/show.php/292995_ppointer.jpg.html
cbdo
Autor: Dark dnia 28.06.12 o godz. 20:20
Roma uważam jednak, że to priv ma rację. Zgadza się że program portable to program nie wymagający instalacji, ale też główną ideą tych programów jest to że zapisują wszelkie pliki w miejscu gdzie się znajdują, czyli np na pendrivie, a nie w katalogu użytkownika komputera do którego dany pendrive jest podpięty. Reasumując, program będzie działał po rozpakowaniu w sposób jaki opisujesz (sam od dawana z niego korzystam), ale nie jest to wersja portable w pełnym rozumieniu, więc to jednak Ty mieszasz ludziom w głowie.
PS. Nie wiem jak było i jest w przypadku programu Presentation Pointer bo nie posiadam klucza z tej promocji , ale w tym przypadku jest tak jak opisuje priv.
Autor: Roma dnia 28.06.12 o godz. 21:18
@Dark
Nie wiem czy priv potrzebuje adwokata (taka sborna się go pozbyła), ale niech będzie…
Jeśli zatem uważasz, że błędem jest nazywanie programów zwirtualizowanych przez ThinApp, Spoon, czy też Cameyo jako portable, bo ich foldery Thinstall, VOS są tworzone na:
dysku głównym\Użytkownicy\…nazwa użytkownika\AppData\Roaming
to nie ja jestem właściwym adresatem. W tym ostatnim folderze (Roaming) znalazłem również folder jv16PTPortableBackup, bo używam takiego programu jak jv16 PowerTools w wersji portable. Myślę, że te swoje uwagi powinieneś skierować do producentów tychże softów oraz do pomysłodawcy wersji 'paf’ portable, bo to z jego wersji programu korzystam.
Jeśli zatem, zamiast mnie napominać, byłbyś uprzejmy wyjaśnić, dlaczego się tak dzieje i dlaczego te foldery nie tworzą się na pendrivie tylko w lokalizacji j.w., to byłoby z tego więcej pożytku. Posypię wtedy głowę popiołem i z blondynki zrobię się na szaro, no bo jak jest za mało tych szarych wewnątrz, to chociaż niech więcej będzie na zewnątrz 🙂
Autor: Dark dnia 28.06.12 o godz. 21:45
@Roma
Nie o to chodzi , czy potrzebuje adwokata, czy nie. Odniosłem się tylko wypowiedzi dwóch osób. A wypowiedzi były takie, że zaatakowałaś delikatnie priva, cytuję: „Proszę nie mieszaj ludziom w głowie.”, a to co on napisał ma 100% potwierdzenie w faktach, gdyż to sprawdzałem (jak pisałem sam często rozpakowję instalatory i korzystam z programów bez instalacji). To, że da się rozpakować niektóre instalatory i programy bez problemu działaj to nie znaczy automatycznie w że to pełnoprawne programy portable. W tym konkretnym przypadku jest tak że program z rozpakowanego instalatora tworzy pliki w katalogu użytkownika, a nie programu, zaś proglam portable pobrany ze strony producenta tylko w folderze programu (co napisał priv).
Nie jestem programistą, więc nie odpowiem na Twoje pytania, ale wiem że porządnie napisany program w wersji portable nie zostawia po sobie śmieci na komputerze na którym jest uruchomiony.
PS. Myśle że nie ma sensu prowadzić jałowej dyskusji na temat idei programów portable, gdyż odniosłem się tylko do tej konkretnej sytuacji w której uważałem że nie masz do końca racji mimo że to co napisałaś działa… 😉
Autor: priv dnia 28.06.12 o godz. 22:05
Dobra, bo widzę, że @Roma lubisz mieć ostatnie zdanie, zatem…
Soft portable, to nie tylko coś, co nie wymaga instalatora i można go uruchamiać bezpośrednio chociażby z pendrive’a, ale, co również bardzo ważne, można go skonfigurować wedłlug własnych upodobań i tak skonfigurowany po przeniesieniu na inny komputer wczyta tą właśnie konfigurację. Dlatego też, jeżeli będziemy się już trzymali tego konkretnego softu, to Presentation Assistant oraz Presentation Pointer w wersjach portable zapsują pliki konfiguracyjne właśnie w swoich głównych katalogach (pierwszy odpowiednio pliki: 'AppOption.data’ oraz 'Default.lth’, drugi natomiast tylko plik 'AppOption.data’), czego z kolei nie czynią te same programy w wersjach instalacyjnych (dla XP są to odpowiednio katalogi '%APPDATA%\Presentation Assistant\’ oraz '%APPDATA%\Presentation Pointer\’) – chyba jednak to nie ja mieszam ludziom w głowie.
Jeżeli masz jakieś wątpliwości, po prostu ściągnij sobie ten soft i przekonaj się osobiście.
Nie skomentuję Twojego komentarza z godz. 10:31, bo… wybacz – jest żałosny.
Tyle z mojej strony. Pozdrowionka.
Autor: Roma dnia 28.06.12 o godz. 23:14
@Dark @priv
Pewne wasze argumenty są przekonywujące. Najbardziej ten mówiący o 'bezstratnym’ przenoszeniu konfiguracji.
@priv
Prześledź ciąg moich i swoich wypowiedzi. Czy to aby nie Twoja z 9.25 jako pierwsza jest zaczepna?
Więc odpowiem ci raz jeszcze – nikogo nie uważam za kretyna. A co jest żałosne a co nie – niech inni osądzą. Bylebyś się tylko nie zdziwił, że to o twoich wypowiedziach mogą tak sądzić…